Rynek tworzyw sztucznych w Polsce. Zapotrzebowanie, produkcja, recykling

butelki_PET_tworzywa_sztuczne.jpg

Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.

Produkcja tworzyw sztucznych to fascynująca pod względem ekonomii i możliwości synergia wielu gałęzi gospodarki. Co ciekawe, kontrowersje i wyzwania są tutaj na stałe wpisane w branżowy statut, chociażby w ujęciu ochrony środowiska. Można zatem stwierdzić, że osiągnęliśmy już przysłowiowy „sufit” w procesach wytwarzania, tymczasem dynamika rozwoju, obserwowana przez ostatnie dekady, to dopiero początek. Faktem jest, że od kilkunastu lat największą produkcję można obserwować na rynku azjatyckim. Jak zatem pod względem konsumpcji i wytwarzania prezentuje się Polska? Czy po raz kolejny możemy mówić o fenomenie „zielonej wyspy” na mapie Europy? Sprawdźmy fakty, liczby i oceńmy szanse na kolejne lata.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Ile eksportujemy, a ile importujemy — jak Polska prezentuje się pod tym względem na arenie światowej?
  • Jak dużo tworzyw sztucznych potrzeba w Europie, w tym ile trafia do polskich przetwórców?
  • Które branże najczęściej wykorzystują takie materiały?
  • Czy rynek wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych generuje dużo miejsc pracy w naszym kraju?
  • Dlaczego w Polsce jest widoczny spory potencjał w obrębie wdrażania tych materiałów?
  • Jak tworzywa sztuczne są postrzegane przez pryzmat europejskiego prawodawstwa?
  • Jakie jest zapotrzebowanie na usługi przetwórstwa (recyklingu) i z czego wynika przewidywany wzrost w tym obszarze?

Na dobry początek lektury, ciekawostka:

W ujęciu globalnym, pierwszy bardzo odczuwalny wzrost dynamiki produkcji tworzyw sztucznych nastąpił w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Symbolicznym przypieczętowaniem tego trendu było wyprzedzenie produkcji stali jeszcze przed rokiem 1990 [1]. Stal już nigdy później nie „przegoniła” materiałów jak polipropylen i spółka, chociaż wciąż odgrywa bardzo istotną rolę na światowych rynkach.

Zapotrzebowanie na tworzywa sztuczne w Polsce

Świat, Europa, Polska. Dziś skupiamy się na tym najmniejszym wycinku, ale UE oraz Azja wciąż pozostają tutaj istotnym punktem odniesienia. Niezaprzeczalny fakt jest następujący:

Wedle danych na rok 2018, Polska była na 16. miejscu na świecie pod względem eksportu tworzyw sztucznych (udział na poziomie 2%). Przy okazji stała się też 12. największym importerem, z udziałem 2,4% [2].

Dla porównania, absolutny numer jeden pod tym względem, czyli Chiny, zanotowały według tego samego raportu udział 12,2% (eksport) i 11,2% (import). Można zatem śmiało powiedzieć, że już cztery lata temu nasze możliwości prezentowały się bardzo optymistycznie na arenie międzynarodowej, szczególnie jeśli na szali porównania postawilibyśmy ogólną moc naszej gospodarki.

Rosną globalne potrzeby, rośnie produkcja. Polska jest jak lustro

Jak ta sprawa prezentuje się w kontekście UE? Przenieśmy się o rok później (2019), aby sprawdzić, jak wyglądało europejskie zapotrzebowanie u przetwórców — okazało się ono dość spore, bo opiewało na 50,7 milionów ton [3]. Polska zajęła w tym rankingu wysokie, siódme miejsce (7% udział w rynku, powyżej 3 mln ton). Na szczycie uplasowały się Niemcy (aż 24,2%), przed Włochami (13,8%), spore potrzeby odnotowano również we Francji (9,5%), Hiszpanii (7,8%) oraz Wielkiej Brytanii (wyprzedzającej Polskę zaledwie o 0,1%).

Przy okazji warto spojrzeć na to, jakie branże wygenerowały największe potrzeby:

  1. Opakowania (39,6%) — od lat zajmujące pierwsze miejsce w rankingach,
  2. Budownictwo (20,4%) — odczuwające w 2019 roku boom inwestycyjny,
  3. Motoryzacja (9,6%) — od pokoleń bardzo istotna gałąź wielu europejskich gospodarek, również polskiej,
  4. Elektronika (6,2%) — niski wskaźnik można odczuć głównie ze względu na to, że na przestrzeni lat produkcję w większości przeniesiono do Azji.

Wysokie miejsce Polski ma swoje odzwierciedlenie również w sporej liczbie aktywnie działających w tej branży firm, a także wysokim poziomie zatrudnienia.

Wyroby z gumy i branża tworzyw sztucznych — aż 8% zatrudnienia w skali całego polskiego przemysłu

Wedle wypowiedzi Anny Kozery-Szałkowskiej [4], ekspertki Fundacji PlasticsEurope Polska, która odpowiadała na pytania dziennikarzy na Międzynarodowych Targach PLASTPOL w Kielcach, niezwykle trudny rok 2020 nie stłamsił polskiej branży wyrobów gumowych i tworzyw sztucznych. Udało się bowiem utrzymać zatrudnienie wypracowanym wcześniej, wysokim poziomie 215 tys. pracowników. To aż 8% w odniesieniu do całego polskiego przemysłu! Warto przy okazji wspomnieć, że cała poprzednia dekada szacowana jest w ujęciu 40% dodatniego bilansu, na który wskazują sumaryczne dane zebrane w tym obszarze. Opierając się na trendach i zapotrzebowaniu, można śmiało się spodziewać, że będziemy w kolejnych latach obserwować dalszy wzrost zatrudnienia.

To jednak nie wszystko: wciąż mamy szanse na dalszy rozwój. Jaki jest potencjał europejskiego i polskiego rynku?

Wiemy już, że szerokie zastosowanie tworzyw sztucznych w wielu branżach — motoryzacji, budownictwie, produkcji opakowań — ma swoje bezpośrednie odbicie w rosnącym zapotrzebowaniu na polimery. Taka sytuacja generuje spore możliwości rozwoju i jest pozytywnym bodźcem dla inwestorów, jednak rynek ten pozostaje pełen wyzwań.

Warto zaznaczyć, że „apetyt na polimery” generuje coraz więcej odbiorców rozpoznawanych stopniowo w różnych gałęziach przemysłu. Należy wspomnieć chociażby o rosnącym w siłę druku 3D, który za sprawą szerokiego zastosowania w obrębie różnych nisz, powoli odnajduje swoją drogę do mainstreamu. Kolejna kwestia to już teraz niezwykle istotna inżynieria rolna, jak również stojąca przed szeregiem globalnych wyzwań branża medyczna.

Europa i Polska:

Jak tworzywa sztuczne są wykorzystywane w Europie Zachodniej? Jest to aż 90 kg w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Dla porównania, w Polsce jest to 75 kg. To między innymi świadczy o potencjale, który mogą wykorzystać inwestorzy.

Nie ma róży bez kolców: ostre wymogi legislacyjne UE to ogromne wyzwanie

Jednak aby inwestycje zakończyły się powodzeniem, ważne jest nie tylko odnalezienie źródeł finansowania nowych projektów, ale również pochylenie się nad kwestiami legislacyjnymi. Pod tym względem Unia Europejska ma sporo do powiedzenia, szczególnie w obszarze recyklingu. Wiele zmian z tego zakresu weszło w życie nawet w ostatnim roku. Warto pamiętać o:

  • Plastic tax — to podatek od tworzyw sztucznych, które nie zostały poddane recyklingowi. Za każdy kilogram państwa UE muszą się rozliczyć, płacąc odpowiednią daninę. W praktyce ma to zmusić rządy państw (w tym Polski) do mocniejszych działań na rzecz ochrony środowiska;
  • Single use plastic — unijna dyrektywa, o której implementacji w Polsce zrobiło się głośno z początkiem 2022 roku [5]. Specjalna opłata przerzucona na odbiorcę końcowego ma zniechęcić do korzystania z opakowań jednorazowych (w tym popularnych butelek na napoje), a promować te przeznaczone do użytku wielokrotnego, przez co branża opakowaniowa ma ogromne wyzwanie przed sobą;
  • Większa kontrola OECD — proceder wywozu niechcianych odpadów opakowaniowych poza granice UE został znacząco ograniczony w ubiegłym roku, a dokładniej w styczniu 2021 [6]. Transgraniczne przemieszczanie było przyczynkiem do wielu nadużyć i wątpliwości, których UE chce się skutecznie pozbyć.

Jak widać, tworzywa jako naprawdę nieprzebrany rynek, na który składają się różnego rodzaju produkty i usługi, nie pozostaje bez echa u rządzących. Najbliższe lata w Polsce upłyną pod znakiem wdrażania mechanizmów dostosowujących całe łańcuchy produkcji wyrobów z tworzyw sztucznych do norm i wymogów. Najważniejsze jest jednak to, że takie same prawa dotyczą regulacji w Niemczech, Francji czy we Włoszech, czyli u europejskich potentatów, reprezentujących produkcję na najwyższym poziomie intensywności.

Nie tylko produkcja tworzyw: przyjrzyjmy się recyklingowi w Polsce. Tu niestety pojawiają się schody…

Produkcja tysięcy ton polipropylenu i innych tworzyw sztucznych, naturalnie nie pozostaje obojętna dla środowiska. Dla jednych to problem, inni widzą w tym konieczność podjęcia działań, a kolejni — szansę na rozwój. Tym bardziej że w kontekście Polski sprawa nabiera rozmachu, chociażby za sprawą inwestycji po stronie Basell Orlen Polyolefins, kiedy to płocka linia tej spółki (Spheripol, w 2019 roku 480 tys. ton) zwiększyła możliwości produkcji wyrobów o 20% [7].

Ciekawostka:

Jak bardzo wzrosła produkcja tworzyw sztucznych w skali globalnej? Jeszcze w 1950 roku było to 1,5 mln ton. Minęło zaledwie kilka dziesięcioleci, aby już w 2018 roku światowy licznik zamknął się przy 359 mln ton. Dane te mogą jasno ukazać, co tak naprawdę oznacza wzrost w kontekście późniejszych wyzwań dotyczących przetwórstwa. 

Z czym muszą zmierzyć się gospodarki na świecie, w tym w Polsce i Europie w kontekście recyklingu tworzyw sztucznych?

Kierując się chęcią uzyskania szerszego spojrzenia na sprawę, po raz kolejny przyjrzyjmy się liczbom, tym razem pośrednio związanym z tym, jak duża jest obecnie produkcja wyrobów z tworzyw sztucznych i gumy. Mowa oczywiście o kwestiach związanych z recyklingiem tych produktów:

  1. Dane zaprezentowane przez McKinsey & Company [8] w 2018 zawierają przewidywania, że do 2030 roku 50% produkcji, którą generuje branża tworzyw sztucznych, powinna pochodzić z ponownego użytku, a w 2050 — aż 60%;
  2. Zwiększenie popytu na recyklat i działania związane z efektywnością w tym obszarze mają szerokie odzwierciedlenie w tzw. Europejskim Zielonym Ładzie, czyli szerokiej strategii na rzecz ochrony środowiska. W założeniach docelowych 100% opakowań w UE ma być przystosowanych do systemu ponownego przetwórstwa tworzyw sztucznych;
  3. Faktycznemu recyklingowi, wedle dyrektywy opakowaniowej [9], ma być poddanych 50% opakowań w 2025 roku i 55% w 2030 roku.

Niestety Polska wciąż jest lekko poniżej średniej w odniesieniu do całokształtu UE — w 2018 roku nasza branża tworzyw sztucznych zamknęła wskaźnik recyklingu na poziomie 38% (średnia unijna wyniosła 42%). Pewnym problemem pozostaje zbiórka odpadów i związana z tym selekcja, której zdolność powinna do 2030 roku wzrosnąć aż czterokrotnie.

Aby zaradzić problemom, główny nacisk powinien być kładziony na wdrażanie nowych technologii, budowanie społecznej świadomości oraz wprowadzanie odpowiednich regulacji systemowych (np. w postaci kaucji za butelki PET). Pamiętajmy jednak, że w kontekście wytwarzania produktów mówimy o milionach ton z tendencją wzrostową, zatem globalna skala działań jest ogromna. Realizacja zadań powinna przebiegać nie tylko w obrębie samej branży, ale nad sprawą powinien pochylić się każdy dyrektor zarządzający w dużym przedsiębiorstwie, jak również obywatel, będący tylko konsumentem.

Tworzywa sztuczne — również w Polsce — bezpośrednio dotykają różne problemy. Odzwierciedlają się one w cenach granulatu

Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że takie kwestie jak ceny paliw, przerwy w łańcuchach dostaw, niestabilność działań i drożyzna w obrębie budownictwa mieszkalnego czy problemy w dostarczaniu różnych półproduktów nie pozostają bez znaczenia dla branży tworzyw. Przede wszystkim, pierwszą rynkową odpowiedź możemy obserwować w stawkach za kilogram granulatu w Polsce [8]. Jeśli przyjrzeć się wykresom, to na próżno szukać jakiegokolwiek spadku cen w ujęciu całego 2021 roku. Podwyżki w skali rocznej osiągnęły poziom od 22,58%, aż do 100,46%. Przykładowo, popularny PET butelkowy poszybował o 77,72% A folia HDPE o 36,61%. Takie ruchy powodują, że drożeją opakowania, a co za tym idzie — żywność. Jednak nie tylko, ponieważ mogą dotknąć wielu innych dziedzin życia.

Polska wciąż jest słabym rynkiem pod względem tego, jak tworzywa sztuczne są przetwarzane — szczególnie w obiegu zamkniętym. Tutaj jako rozwijający się kraj, w dodatku pełen ciekawych biznesów i sukcesywnie poszerzanego zaplecza technicznego, mamy ogromne pole do popisu. Natomiast pod względem zapotrzebowania, produkcji, zatrudnienia w sektorze i ogólnego wykorzystania tworzyw sztucznych, możemy być optymistycznie nastawieni. Nasz udział w imporcie tworzyw i ich eksporcie, w porównaniu do reszty krajów europejskich, plasuje się w czołówce. Twarde dane wskazują na duży potencjał — bezpośrednio z tego wynika obecna dobra kondycja branży, nawet pomimo kłopotów spowodowanych pandemią.

Oferta ZEME

ZEME w oparciu o zaawansowane technologie świadczy usługi odbioru, transportu i zagospodarowania odpadów.

Dobór odpowiedniego sprzętu i urządzeń przez naszych doświadczonych Specjalistów pozwoli na zminimalizowanie kosztów gospodarki odpadami w Twojej firmie.

ZEME oferuje także wsparcie dedykowanych systemów informatycznych ułatwiających kontrolę i zarządzanie obiegiem odpadów.

Chciałbyś porozmawiać nt. zagospodarowania odpadów w Twojej firmie? 

Zapraszamy do kontaktu - nasi Specjaliści dobiorą dla Ciebie najlepsze rozwiązania.


Bibliografia:

[1] https://www.mechanik.media.pl/pliki/do_pobrania/artykuly/18/k12-14-16.pdf

[2] https://wspieramyeksport.pl/api/public/files/1728/PKO_TWORZYWA_SZTUCZNE_2019_FINAL_PWEpdf.pdf

[3] https://plasticseurope.org/pl/knowledge-hub/tworzywa-fakty-2020/

[4] https://portalkomunalny.pl/targi-plastpol-branza-tworzyw-sztucznych-wykazala-odpornosc-na-pandemie-423865/

[5] https://portalkomunalny.pl/ustawa-o-jednorazowych-opakowaniach-z-plastiku-coraz-blizej-429550/

[6] https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/odpady-tworzywa-sztuczne-przemieszczanie-nowe-surowsze-zasady-2021-9753.html

[7] https://www.money.pl/gielda/basell-orlen-polyolefins-zwiekszyl-moce-produkcyjne-polipropylenu-o-20-6378364862531201a.html

[8] https://www.mckinsey.com/industries/chemicals/our-insights/how-plastics-waste-recycling-could-transform-the-chemical-industry

[9] https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=LEGISSUM%3Al21207 [10] https://www.plastech.pl/ceny-tworzyw

[10] https://www.plastech.pl/ceny-tworzyw