Makulatura: w Polsce drożej niż na Zachodzie! RAPORT luty 2023

8.jpeg


Luty niezmiennie pozostaje miesiącem, w którym rynek powraca na normalne tory, tuż po grudniowym szczycie i styczniowym spowolnieniu. W tym momencie jesteśmy wstępnie oszacować, jaki będzie cały pierwszy kwartał 2023. Analizując polski rynek, największym wyzwaniem dla papierni pozostaje ogromny wpływ eksportu surowców na ich dostępność lokalną. Przyjrzyjmy się szerzej obecnym trendom i sprawdźmy, jakie zachowania w lutym mogła być istotne dla dalszego rozwoju sytuacji.


W drugim miesiącu 2023 roku, nasz ekspert przeanalizował:


  • zachowania eksportowe i związaną z tym sytuację na polskim rynku,

  • nastroje w branży za naszą zachodnią granicą,

  • ceny makulatury według indeksów.


Pamiętaj!Czytając ten artykuł, zyskujesz nasze spojrzenie na zachowania rynku, uzupełnione o analizę cenową indeksów makulaturowych. Ten artykuł ma przede wszystkim w sposób fachowy przybliżyć sytuację z lutego 2023, a tym samym dostarczyć prognoz na kolejne miesiące, łącząc twarde dane z subiektywną oceną specjalisty.


Zapraszamy do zapoznania się z raportem!


Surowca brakuje, bo jest sprzedawany za granicę


Ceny za makulaturę w Polsce pozostają na dość wysokim (spodziewanym) poziomie. Chociaż na przestrzeni miesiąca mogliśmy obserwować delikatne wahania, a nawet obniżki, to wciąż sytuacja pozostaje dość napięta. W ten sposób tworzy się szereg problemów dla całej branży, która – przypomnijmy – jeszcze nie otrząsnęła się po najgłębszych przemianach, jakie dotknęły ją w roku 2022.


Za komplikacje odpowiadają głównie firmy, które „wyczuły” makulaturową koniunkturę i postanowiły zarobić na skupowaniu bieżących zapasów (nie mylić z niedostępnymi obecnie nadwyżkami), sprzedając je dalej poza granice naszego kraju. Efekt? Surowiec w załadowanych po brzegi kontenerach ląduje głównie w krajach azjatyckich, wykazujących maksymalne zapotrzebowanie. Co ciekawe, eksperci przyglądający się tej sytuacji dostrzegli również, że część zapasów trafia nawet na… Kubę. To bardzo złe wieści dla polskich papierni, w których wciąż brakuje niektórych rodzajów makulatur, w szczególności białych 3.18 oraz 3.05.


Co to oznacza dla marcowych przewidywań?


Nie da się ukryć, że zakłady przetwórcze w Polsce będą musiały prędzej niż później rozwiązać ten problem. Sprawa ta ma podłoże czysto biznesowe i poniekąd spekulacyjne, więc zadaniem lobby makulaturowego będzie ponowne ściągnięcie zainteresowania dostawców na lokalny rynek. Może to oczywiście wiązać się z ponownymi podwyżkami cen, aczkolwiek zdaniem ekspertów nie powinniśmy się spodziewać rewolucji w tym zakresie. Póki co, spoglądamy w niedaleką przyszłość przez pryzmat stabilizacji; większe wahania nie są przewidywane.


W Niemczech jest taniej!


To nie koniec informacji powiązanych z eksportową sytuacją. Gdy spojrzymy na wykresy popularnej makulatury 1.04, to możemy zaobserwować, że na rynku niemieckim ceny są niższe niż w Polsce. Czy to oznacza, że za zachodnią granicą eksport przestał funkcjonować? Wręcz przeciwnie! Tam także obserwowany jest wzmożony ruch kontenerów z makulaturą drogą morską.  Taka sytuacja występuje obecnie – co dość oczywiste – głównie na terenie północnych Niemiec.


Sekret tkwi jednak w tym, że zapasy w Niemczech były o wiele większe, niż te w Polsce. Stąd tamtejsze papiernie nie odczuwają ogromnych różnic, bo wciąż mają magazyny wypełnione materiałem, który mogą przetwarzać. Czy to się zmieni? W dłuższym terminie prawdopodobnie tak, bo w tym momencie pozyskiwanie surowców z rynku w Niemczech również nie jest zbyt obfite.


Jako ciekawostkę warto też podać, że nieco dalej, bo w istotnej ma makulaturowej mapie Europy Austrii, w lutym zaobserwowano znaczne zmniejszenie zainteresowania sortem 3.12. Powodem jest duży przestój największego odbiorcy CEK, czyli grupy MM.


Szybkie spojrzenie na indeksy


Zerkając na styczniowe indeksy EUWID, odnotowujemy:


1.02 – spadek o 6 euro,

1.11 – największy spadek w notowaniach: o 16 euro,

1.04 – symboliczny spadek o 3,5 euro,

2.06 – kontynuacja dużego spadku z grudnia, tym razem o 9 euro.


Szeroko patrząc na rynek makulatury możemy zatem zaobserwować, że wiele będzie tym razem zależało od skoncentrowanych działań wielu – również mniejszych – firm. To bardzo istotne, aby prowadzona była spójna polityka względem zagadnień dotyczących eksportu. Czy wygra chęć większego zysku, czy też może uda się doprecyzować działania wspierające lokalny rynek? Najbliższe miesiące powinny przynieść nam jasną odpowiedź na to pytanie.