Autorem artykułu jest: ZEME Sp. z o.o.
Zakaz importu odpadów do Chin pozostaje niewygodny dla europejskich Recyklerów.
„Sektor recyklingu papieru znajduje się obecnie w sytuacji kryzysowej” , ostrzegła Konfederacja Przemysłu Recyklingu (EuRIC). Powodem jest zakazu importu odpadów w Chinach.
Na temat spadających cen surowców takich jak makulatura i folia pisaliśmy na początku 2019 roku tutaj wyjaśniając przyczyny zaistniałej sytuacji.
Ciekawą kontynuacją tematu jest artykuł, który pojawił się niedawno na stronie EURACTIV. Dlatego zdecydowaliśmy się go przetłumaczyć i poniżej prezentujemy fragmenty sierpniowych wypowiedzi Ulricha Leberle, dyrektora ds. Surowców w CEPI, nt obecnej sytuacji na rynku surowców wtórnych. Link do oryginału tekstu znajdziecie Państwo pod artykułem.
Chiński zakaz importu odpadów spowodował, że europejski sektor recyklingu papieru „znajduje się w sytuacji kryzysowej”. Przejawia się ona chroniczną nadpodażą odzyskanego papieru. Spowodowała ona gwałtowny spadek cen o 300% w ciągu ostatnich dwóch lat - według grupy handlowej EuRIC.
W lipcu 2017 r. Chiny powiadomiły WTO, że wprowadzą zakaz importu 24 kategorii odpadów od stycznia 2018 r., w tym tworzyw sztucznych i papierów mieszanych oraz, że planują całkowite wycofanie importu odpadów do 2019 r. Powodem są obawy dotyczące środowiska.
Europejscy przetwórcy odpadów przejawiali nadmierny optymizm nazywając chiński zakaz „wezwaniem do przebudzenia” i „ogromną szansą”- rzeczywistość dla recyklerów papieru okazuje się trudniejsza.
UE ma poważny problem z odpadami. Dlaczego recykling papieru przestał być tak bardzo opłacalny?
Dotychczas, 60% tworzyw sztucznych i 13% papieru zebranego do recyklingu wysyłano do Chin. Pekin postanowił jednak ograniczyć apetyt na zagraniczne odpady.
Według danych European Recycling Industries 'Confederation (EuRIC) w 2018 r. Europa zebrała średnio 56,5 mln ton papieru z odzysku, zużywając około 48,5 mln ton na własną produkcję.
Pozostawia to lukę między podażą, a popytem w wysokości ponad 8 milionów ton !!! papieru odzyskanego w Europie, wg. oświadczenia opublikowanego przez EuRIC 26 sierpnia.
„Brak rynków końcowych dla 8 mln ton odzyskanego papieru w ciągu ostatnich dwóch lat, spowodował gwałtowny spadek cen odzyskanego papieru. Jego cena rynkowa jest w czerwcu 2019r. 300% niższa niż w czerwcu 2017 r.” - powiedział EuRIC.
„Sektor recyklingu papieru znajduje się obecnie w sytuacji kryzysowej”, ostrzegł EuRIC. W wyniku tego została zamknięta duża liczba firm zajmujących się zbiórką i recyklingiem papieru ! Jak zauważa, taka sytuacja „stoi w sprzeczności z celem zmierzającym w kierunku gospodarki o bardziej zamkniętym obiegu”.
„Europejski przemysł recyklingowy nie jest w stanie znieść takich warunków rynkowych trzeci rok z rzędu”, powiedział EuRIC. Tym samym wezwał decydentów do podjęcia „pilnych działań”.
Komisja Europejska nie była w stanie natychmiast odpowiedzieć na prośbę EURACTIV o komentarz. Odpowiedziała 26 sierpnia informując, że przed złożeniem oświadczenia musi zostać ono skonsultowane wewnętrznie.
Jednak źródła branżowe twierdzą, że nadpodaż na europejskich rynkach papieru nie stanowi niespodzianki i jest mało prawdopodobne, aby w krótkim okresie się odwróciła.
Według Konfederacji Przemysłu Papierniczego w Europie (CEPI), ok. połowa papieru produkowanego w Europie pochodzi z materiałów recyklingowych. I choć budują się obecnie nowe zakłady recyklingu w Europie, będą one dostępne dopiero za dwa do pięciu lat.
Decyzja Chin o ograniczeniu importu „została ogłoszona wiele lat temu i nie mogła nikogo dziwić”, powiedział CEPI. Obwiniona została „krótkowzroczna spekulacja” ze strony handlowców i firm zajmujących się gospodarką odpadami, które „miały obsesję na punkcie atrakcyjności rynku azjatyckiego ”.
„To pokazuje, że należy położyć nacisk na jakość i pracę z uwzględnieniem łańcucha dostaw” - powiedział CEPI.
Rynek papieru w UE był zrównoważony, zanim Chiny zaczęły importować ogromne ilości makulatury z Europy.
Doprowadziło to do nadmiernego popytu na europejskim rynku papieru w 2000 roku, powiedział CEPI, wyrażając przekonanie, że sytuacja wróci do normy za kilka lat. „Informacja, że przemysł papierniczy inwestuje w nowe możliwości zmniejsza nieco nasze obawy. W najbliższym czasie, na rynku mogą pojawiać się turbulencje. Jednak w dłuższej perspektywie (od 2 do 5 lat) jesteśmy spokojni" - powiedział Ulrich Leberle, dyrektor ds. Surowców w CEPI.
Przed chińskim zakazem importu odpadów „firmy nie mogły już inwestować w możliwości recyklingu. Wynikało z siły konkurencyjnego popytu na recyklaty pochodzące z Chin”, wyjaśnił Leberle. Dodał też, że sytuacja ta zmieniła się.
Według CEPI w przygotowaniu jest kilka zakładów recyklingu o wartości co najmniej pół miliarda euro, o łącznej mocy ponad 5 milionów ton. Jednak do tego czasu rynek prawdopodobnie pozostanie nadmiernie zaopatrzony.
"Ten dokument ostatecznie zostanie wchłonięty w Europie", powiedział Leberle dla EURACTIV. "A jeśli chodzi o wymagania jakościowe, jest to pozytywny sygnał, aby dostarczyć przemysłowi europejskiemu dobrze wysortowany papier zamiast eksportować zmieszane odpady do Chin. To w każdym razie kończyło się składowaniem, ponieważ również przez chiński przemysł, taki surowiec nie może zostać wykorzystany”.
Zobacz oryginał Autor: Frédéric Simon | EURACTIV.com